Autor |
Wiadomość |
<
Księga gości
~
Yori
|
|
Wysłany:
Wto 23:33, 24 Lip 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gór północy
|
|
Potężnej budowy orczyca chwiejnie stanęła na deskach pokładu.
Rozejrzała się śląc uprzejme pozdrowienia pozostałym osobom.
-Zachęcałeś mnie kiedyś Chmuro bym spróbowała żeglugi... - głośno przełknęła ślinę blednąć i szarzejąc na przemian - Niech tylko przywyknę do tego diabelskiego kołysania... Ale wszak przyjaciele Twoi zapewne mnie nie znają i w głowę zachodzą cóż to za zielone babsko po pokładzie im się plącze. Witam i pozdrawiam Was w imię bogów Waszych. Imię moje Yoricca, ród mój Atuba. Szamanka w służbie Paagrio, która ma człeka Chmurą zwanym za przyjaciela.
Zadarła głowę podziwiając Nimbusy i cumulusy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yoricca dnia Śro 17:09, 01 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:19, 30 Lip 2007
|
|
|
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Młoda dziewczyna podskoczyła do orczycy naprędce, spoglądając nań z ukosa. W końcu kiwnęła jej zdawkowo głową, wzruszywszy jednocześnie ramionami, po chwili jednakże odwróciła głowę, wlepiając wzrok w chrapiącego między zwojami lin Karuka.
- Bardzo mi przykro, pannico Yoricco, ale Karukowy śpi a Chmurnego wywiało. Gdzieś. Dopóki mu się łajba nie rozleci, to pewno nie wróci.
Rozłożyła ręce i szarpnęła lekko mankiet bufiastej koszuli.
- Ale kto go tam wie, nie? - parsknęła. - Napijesz się czegoś, czekając? Karukowy co prawda rozkazy wydaje, ale teraz - w niemocy, jak widać. A radzić sobie trzeba.
Odstąpiła o krok i obdarzyła orczycę powolnym spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:08, 01 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gór północy
|
|
-Dziękuję za uprzejme zaproszenie - odparła szamanka. - Skoro jednak nie ma Chmurnego nie będę panience zawracać głowy. Jeśli on będzie miał ochotę zamienić ze mną parę słów, zapewne powiadomi mnie o swoim powrocie.
Uśmiechnęła się dzielnie, mimo, że wyraźnie źle się czuła na pokładzie.
-Niech Twoi przodkowie rosną z dumy patrząc na Twe czyny - pozdrowiła dziewczynę, po czym z ulga zeszła na ląd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:28, 01 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zakrztusiła się, słysząc pożegnalne słowa orczycy i pokręciła głową ciężko, po czym wróciła do kajuty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|